Los podzielił życie na pół
Straciłaś dużo chwil
Przeminęło wiele snów
Wstałaś gotowa chcąc
Złączyć wszystko w jedność
Walczysz
Przeszkadza to pół - potykasz
Się błądząc w bezsilności
Pukasz do różnych drzwi
Wymienione zamki milczą
Odbijając echem twoje wołanie
Tkwisz
Płyną łzy z duszy płatami
Odkleja się bezradność
Łapiesz łapczywie oddech
Krztusisz się teraz rozumiesz
Wiesz że nie wolno poddać się
Szukasz
Uparcie zaglądasz wypatrujesz
Choć jednej pary oczu która
Zatrzyma na tobie swój wzrok
Otuli przeznaczeniem spotkania
Zaprzyjaźni przeganiając na zawsze
Strach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz