Kim staje się człowiek
Siedzący z głową pochyloną
W dół na zimnym krawężniku
Nikim
Kimś kogo mijasz goniąc
Własne sprawy przecież
Nie zatrzymasz się i pochylając
Głowę powiesz - Dzień dobry
To nikt anonimowa postać
Która skamieniała zlewa się
Z kawałkiem betonu nikt
Szczególny
____________________
Brudne ubrania sklejone potem
Tworzą z ciałem nierozerwalną więź
Zgrabiałe dłonie trzymają lekką
Metalową puszkę
Głód przejął ciało pragnienie
Wyssało krew tylko gdzieś tam
W środku pod brudem miarowo
Uderza człowiecze serce
Siedzący z głową pochyloną
W dół na zimnym krawężniku
Nikim
Kimś kogo mijasz goniąc
Własne sprawy przecież
Nie zatrzymasz się i pochylając
Głowę powiesz - Dzień dobry
To nikt anonimowa postać
Która skamieniała zlewa się
Z kawałkiem betonu nikt
Szczególny
____________________
Brudne ubrania sklejone potem
Tworzą z ciałem nierozerwalną więź
Zgrabiałe dłonie trzymają lekką
Metalową puszkę
Głód przejął ciało pragnienie
Wyssało krew tylko gdzieś tam
W środku pod brudem miarowo
Uderza człowiecze serce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz