Uciekam
Wznoszę się
Wyżej i wyżej
Toksyczni
Oni są wszędzie
Osaczają mnie
Ich macki dotykają
Ściągają skórę drapią
Wyjałowione tkanki
Nigdzie nie ma tlenu
Duszę się ślina zwraca
Oddech w krtani brak sił
Nie wypchnę z siebie strachu
Ten unosi mnie ale odległość
Pozostaje niezmienna
Wampiry energetyczne
Wysysają krew plując
Zwiększają własną liczebność
Wznoszę się
Wyżej i wyżej
Toksyczni
Oni są wszędzie
Osaczają mnie
Ich macki dotykają
Ściągają skórę drapią
Wyjałowione tkanki
Nigdzie nie ma tlenu
Duszę się ślina zwraca
Oddech w krtani brak sił
Nie wypchnę z siebie strachu
Ten unosi mnie ale odległość
Pozostaje niezmienna
Wampiry energetyczne
Wysysają krew plując
Zwiększają własną liczebność
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz