Bo taki jest proszę Pani maj
Budzi nas mglistym porankiem
Z delikatną melodią ptaków
Szumem drzew uspokaja
Nakazując spacerować parkową alejką
Budzi nas mglistym porankiem
Z delikatną melodią ptaków
Szumem drzew uspokaja
Nakazując spacerować parkową alejką
Bo taki jest proszę Pani maj
Pachnie bzem i bieli się konwalią
Wśród żółtych mleczy maszerujesz
Wdychając zapach skoszonych traw
Zamykasz oczy starając się zapamiętać
Pachnie bzem i bieli się konwalią
Wśród żółtych mleczy maszerujesz
Wdychając zapach skoszonych traw
Zamykasz oczy starając się zapamiętać
Bo taki jest proszę Pani maj
Zbyt krótko trwa odchodzi nagle
Nie pozwalając pozwolić się zatrzymać
Zostawia przecudne wspomnienie
Wprawia w zadumę kołyszę nostalgią
Zbyt krótko trwa odchodzi nagle
Nie pozwalając pozwolić się zatrzymać
Zostawia przecudne wspomnienie
Wprawia w zadumę kołyszę nostalgią
Bo taki jest proszę Pani maj...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz