Szminka podkreśliła usta
Kapelusz ma za zadanie ukryć
To co w głowie rządzi
Woalka przesłania oczy
Nieukryte pozwolą wszystko
Odczytać
Kapelusz ma za zadanie ukryć
To co w głowie rządzi
Woalka przesłania oczy
Nieukryte pozwolą wszystko
Odczytać
Niestosownie ubrana
Ktoś inny powie- wielka dama
Może i dama choć dla mnie
To tylko maskujące przebranie
Ukrywające niestosowności
Falujące bezustannie szukające
Ujścia - dopłynięcia do portu
Zrozumienia
Ktoś inny powie- wielka dama
Może i dama choć dla mnie
To tylko maskujące przebranie
Ukrywające niestosowności
Falujące bezustannie szukające
Ujścia - dopłynięcia do portu
Zrozumienia
Przebrana w ten strój
Niczym z karnawału wyrwana
Idę patrząc pod nogi nie chcę
Po drodze jeszcze coś spotkać
Co dołoży ładunku do głowy wymuszając
Zapamiętanie
Niczym z karnawału wyrwana
Idę patrząc pod nogi nie chcę
Po drodze jeszcze coś spotkać
Co dołoży ładunku do głowy wymuszając
Zapamiętanie
Idę na oślep odbijam się
Od zimnych ramion w dalszym
Ciągu ukrywam oczy nie podnoszę
Wzroku przyklejam go do ziemi
Dreszcze strachu zmuszają do biegu
Mokre policzki odbijają łzy te osiadają
Na pajęczynie woalki
Od zimnych ramion w dalszym
Ciągu ukrywam oczy nie podnoszę
Wzroku przyklejam go do ziemi
Dreszcze strachu zmuszają do biegu
Mokre policzki odbijają łzy te osiadają
Na pajęczynie woalki
Biegnę i krzyczę całą sobą
Ludzie są ślepi nikt nie widzi
Obcych łez nikt mnie nie zatrzymuje
Nie poklepuje po ramieniu w tej dżungli
nikogo nie obchodzi samotność
Pędząca przez zaludnione miasto
Ludzie są ślepi nikt nie widzi
Obcych łez nikt mnie nie zatrzymuje
Nie poklepuje po ramieniu w tej dżungli
nikogo nie obchodzi samotność
Pędząca przez zaludnione miasto
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz