Co za ironia losu
Najpierw marzysz niczym
O gwiazdce z nieba a później
Odchodzisz
Najpierw marzysz niczym
O gwiazdce z nieba a później
Odchodzisz
Biegniesz porzucasz wolno
To co dawało ci sens
Co było twoim spełnieniem
Obserwujesz jak całe dobro
To co dawało ci sens
Co było twoim spełnieniem
Obserwujesz jak całe dobro
Tuła się bezpańsko po ziemi
Rozsypuje jak korale i toczy
Swój maleńki los nie sprzeciwiasz się
Z ufnością brniesz dalej
Rozsypuje jak korale i toczy
Swój maleńki los nie sprzeciwiasz się
Z ufnością brniesz dalej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz