Wiosna.....Pojawiła się nieproszona, punktualna. Rozgościła
się na łąkach kołysząc zielenią traw. Ich szum słychać o poranku, kiedy
wszystko jeszcze smacznie śpi..Ogrody przysypała kwieciem, wielobarwnym
zapachem otuliła świat..Znów widać białe główki niewinnych konwalii, które w
parku dzielnie uśmiechają się do promieni słońca...Na łąkach figlarnie kołyszą
się dzwonki i kaczeńce. Dmuchawce unoszą w powietrzu swój puch a pająk zostawia
niedokończoną pajęczynę...
Wszystko pachnie nowością, w myślach tworzy nowe możliwości..
Uparcie chłoniemy tę nowość. Przenikamy w nią..Zamykamy oczy, uśmiechamy się, wąchamy przywołując zapamiętany z dawien zapach...Pamięcią wracamy do beztroski dzieciństwa i znowu stając się małą dziewczynką, chłopcem biegamy po łące rękami łapiąc trawy...Oderwani od rzeczywistości przenikamy w wiosnę...
Wszystko pachnie nowością, w myślach tworzy nowe możliwości..
Uparcie chłoniemy tę nowość. Przenikamy w nią..Zamykamy oczy, uśmiechamy się, wąchamy przywołując zapamiętany z dawien zapach...Pamięcią wracamy do beztroski dzieciństwa i znowu stając się małą dziewczynką, chłopcem biegamy po łące rękami łapiąc trawy...Oderwani od rzeczywistości przenikamy w wiosnę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz