Usiedliśmy tak na przeciwko siebie
W dłoniach kieliszki nadawały rytm
Podgrzewając atmosferę sytuacji
W dłoniach kieliszki nadawały rytm
Podgrzewając atmosferę sytuacji
Między nami wywiązała się taka
Niewinna namiętność flirtem
Podsycana
Niewinna namiętność flirtem
Podsycana
Zapomnieliśmy już jak to jest
A przecież kiedyś to była
Nasza codzienność
A przecież kiedyś to była
Nasza codzienność
Kiedy przygasł ochłonął żar
Pielęgnujemy przecież uczucia
Czego zabrakło czy coś zgubiły
Nasze oczy zatopione w szarej
Codzienności
Pielęgnujemy przecież uczucia
Czego zabrakło czy coś zgubiły
Nasze oczy zatopione w szarej
Codzienności
Brakuje mi tego rytmu jednych ciał
Ukradkowych niewinnych spojrzeń
Rumieńcem pokrytych policzków
Motylków w brzuchu ale przede
Wszystkim tego napięcia oczekiwania
Momentu naszego spotkania
Ukradkowych niewinnych spojrzeń
Rumieńcem pokrytych policzków
Motylków w brzuchu ale przede
Wszystkim tego napięcia oczekiwania
Momentu naszego spotkania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz