Znowu pojawiła się miłość
Znikąd nieproszona
Przyszła
Nie pytała o pozwolenie
Rozsiadła się wygodnie
Siedziała i przyglądała się
Zastygła w bezruchu
Znikąd nieproszona
Przyszła
Nie pytała o pozwolenie
Rozsiadła się wygodnie
Siedziała i przyglądała się
Zastygła w bezruchu
Rozkapryszona zalotnie
Mamiła wzrokiem
Nawoływała spojrzeniem
Kusiła niewinnym flirtem
Rozkojarzyła serce
Zamąciła i uwiodła
Ku zatraceniu
Mamiła wzrokiem
Nawoływała spojrzeniem
Kusiła niewinnym flirtem
Rozkojarzyła serce
Zamąciła i uwiodła
Ku zatraceniu
Zgłupiałaś dałaś się
Poprowadzić choć wiedziałaś
Że to droga donikąd znowu
Popełnisz te same błędy
Poczujesz to samo dziwne
Uczucie rozczarowania
Ponownie uwierzyłaś
Poprowadzić choć wiedziałaś
Że to droga donikąd znowu
Popełnisz te same błędy
Poczujesz to samo dziwne
Uczucie rozczarowania
Ponownie uwierzyłaś
Nie wyciągasz wniosków
Nie uczysz się na błędach
Wchodzisz do tej samej wody
Nie uczysz się na błędach
Wchodzisz do tej samej wody
Sama sobie jesteś winna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz