wtorek, 10 listopada 2015

" Dzieci komuny "

Na podwórku gwarno i wesoło
Pełno dzieci biega w koło
Wszystkie błotem uciapciane
Kałużami ochlapane

Szczęśliwe dzieciaki biegają
I ulice swoim śmiechem zapełniają
Biegają jak szalone i za piłką cały
Czas gonią

Inne na skakance podskoki trenują
W klasy w gumę i obowiązkowo
W chowanego a no i na podchody
Też się piszą

Nie zliczysz ile ich tu biega
Małe duże chłopcy i dziewczęta
Śmieszne ich te umazane buzie
Ach jakie one są zadowolone

Biegają dzieci i przydomowe
Trawniki kaloszami rujnują
Krzyczy sąsiad krzyczy matka
Nic nie jest w stanie zatrzymać

Tego ich ulicznego zdziczenia
Szalone dzieci komuny nie siedzą
W domu nie znają programu telewizora
One podwórka są spragnione

Boże jakie one są szalone

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...