Listopad już powolutku
Bagaż swój pakuje
Do podróży się szykuje
Miejsce Grudniowi ustępuje
Bagaż swój pakuje
Do podróży się szykuje
Miejsce Grudniowi ustępuje
Pozbierał już swoje jesienne
Skarby kasztany żołędzie
Ściągnął drzewom wszystkie
Liście no i jarzębinie korale
Także odwiesił
Skarby kasztany żołędzie
Ściągnął drzewom wszystkie
Liście no i jarzębinie korale
Także odwiesił
Targany smutkiem i pewną
Nostalgią spakowany
Gotowy do swojej drogi
Milczeniem po cichutku
Bilet swój już szykuje
Nostalgią spakowany
Gotowy do swojej drogi
Milczeniem po cichutku
Bilet swój już szykuje
Nie rozpaczaj po nim
Za rok znowu tu wróci
Otuli świat kolorem
Wielobarwnych liści
Do zadumy przymusi
Za rok znowu tu wróci
Otuli świat kolorem
Wielobarwnych liści
Do zadumy przymusi