Któregoś dnia dzwon jak zwykle
Swą melodię wybije
Uderzy jak zawsze
Mosiądz echo odbije
A melodia uwolniona w świat
Jak co dzień wolno popłynie
Rozejdzie się głośno
Jej moc uwolniona
Zatrzyma na chwilę
Obejmie swym dźwiękiem
Naszą okolicę wtedy Ty
Człowieku życiem pochłonięty
Oddasz się chwilowej zadumie
Co wnosi ta znana Ci melodia
Czy coś w twej duszy potęguje
Spojrzysz do góry oczy
Życiem zmęczone zatrzymasz
Zrozumiesz że kiedyś i dla Ciebie
Zabije ostatni raz dzwon