Właśnie wygrałaś bitwę, a może nawet i wojnę. Tak, to
największe Twoje starcie, bo dotyczyło Ciebie. Nie poddałaś się, zawalczyłaś,
choć nie wierzyłaś, bałaś się i bardzo cierpiałaś. A jednak...
Jesteś silna, nie złamała Cię byle obelga, wulgarne słowo. Wytarłaś nimi usta i poszłaś dalej. W swoim kierunku. Wiedziałaś, że albo teraz albo nigdy. Nazywamy to "postawienie życia na szali"...
Było warto.. Dziś jesteś innym człowiekiem, kobietą. Wolną i niezależną. To nic, że gdzieś tam w środku boli. Przestanie, odbudujesz zgliszcza utraconego poczucia wartości. Wstaniesz i pójdziesz znowu sięgając po swoje...
Raz już pokazałaś, że potrafisz...
I tego Ci życzę: siły i wiary w siebie...
Jesteś silna, nie złamała Cię byle obelga, wulgarne słowo. Wytarłaś nimi usta i poszłaś dalej. W swoim kierunku. Wiedziałaś, że albo teraz albo nigdy. Nazywamy to "postawienie życia na szali"...
Było warto.. Dziś jesteś innym człowiekiem, kobietą. Wolną i niezależną. To nic, że gdzieś tam w środku boli. Przestanie, odbudujesz zgliszcza utraconego poczucia wartości. Wstaniesz i pójdziesz znowu sięgając po swoje...
Raz już pokazałaś, że potrafisz...
I tego Ci życzę: siły i wiary w siebie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz