Na kawę siedzimy
Obok siebie
Nie słysząc własnych
Przeciwieństw
Ty coś mówisz
O miłym spotkaniu
A ja już wyobrażam
Sobie że chcesz się ze
Mną ożenić
Podekscytowany
Opowiadasz o wszystkim
O zepsutym samochodzie
I o tym że zaspałeś do pracy
Ja słucham układając
W myślach na twoim stole
Do obiadu talerze
A w oknach już upinam
Figlarne firanki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz