wtorek, 31 marca 2020

Warszawa w ogniu


Zapamiętałam chaos
Ogrom kurzu i wycie
Policyjnych syren
Zszokowani wyszliśmy
Na ulicę i w grupach
W milczeniu przemierzaliśmy
Tak znane nam miejsca
Za nami w pozostawionych
Domach każdy z nas zostawił
Swoje "życie" i choć nikt z nas
Nie odwrócił się wiedzieliśmy
Tam została nasza przeszłość
Do której nikt z nas nie wróci

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...