Wybiegłam
Na spotkanie jesieni
Stęskniona lekko
Speszona jej urokiem
Przez chwilę zapomniałam
Po co tu jestem że mam coś
Jeszcze do zrobienia
Ona zrozumiała uśmiech
Kolorowy posłała przytuliła
Zimnym wiatrem przywracając
Z marzeń do rzeczywistości
I niby było pogodnie radośnie
W sercu zakiełkował jakiś
Dziwny zalążek tęsknoty
Na spotkanie jesieni
Stęskniona lekko
Speszona jej urokiem
Przez chwilę zapomniałam
Po co tu jestem że mam coś
Jeszcze do zrobienia
Ona zrozumiała uśmiech
Kolorowy posłała przytuliła
Zimnym wiatrem przywracając
Z marzeń do rzeczywistości
I niby było pogodnie radośnie
W sercu zakiełkował jakiś
Dziwny zalążek tęsknoty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz