Czy kiedyś
Zakładałam że będę stara
I zobaczę w lustrze
Jej odbicie
Oczywiście że nie
I choć dni mijały
Zmieniała się pogoda
Pory roku to ja przegapiłam
Fizyczną przemianę choć
Codziennie przecież siebie
Widziałam
Pewnego dnia
Moja młodość dostała
Szron we włosach i zmarszczki
Wokół oczu a moje dłonie
Stały się niezgrabne
Nie wiedzieć kiedy otoczyła
Mnie cisza i samotność
A ja wyciszyłam się przestałam
Walczyć o to czy tamto
Pamiętać każde słowo
Obrażać na życie teraz
Chcę tylko ponownie
Ujrzeć wiosnę
Zakładałam że będę stara
I zobaczę w lustrze
Jej odbicie
Oczywiście że nie
I choć dni mijały
Zmieniała się pogoda
Pory roku to ja przegapiłam
Fizyczną przemianę choć
Codziennie przecież siebie
Widziałam
Pewnego dnia
Moja młodość dostała
Szron we włosach i zmarszczki
Wokół oczu a moje dłonie
Stały się niezgrabne
Nie wiedzieć kiedy otoczyła
Mnie cisza i samotność
A ja wyciszyłam się przestałam
Walczyć o to czy tamto
Pamiętać każde słowo
Obrażać na życie teraz
Chcę tylko ponownie
Ujrzeć wiosnę
Starość można powiedzieć nie wyszła Panu Bogu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz