wtorek, 24 marca 2020

Jeden dzień...


Wchodzisz do sali, gwar Małych Istot wydaje się być nie do opanowania, jednak Ty szukasz tego, dla którego tu jesteś...
Siedzi sam... Jest. Zdaje się być oderwany od całej reszty. Nie interesuje go to co obok. Trzyma samolocik, od czasu do czasu zatyka uszy. Podchodzisz, wyciągasz rękę. Nie odwzajemnia, choć posłusznie wstaje i idzie do szatni. Mówisz, odpowiada cisza. Pomagasz się ubrać, rączka nie chce przejść przez rękaw kurtki. Samolocik! Przypominasz sobie. Mimowolnie uśmiechasz się. Przekonujesz, aby "cenna rzecz" leżała na ławce. Małe oczka odkładają, choć nie spuszczają z niej wzroku.
Idziecie, obok siebie.
Później zajęcia. Wasze oczy spotykają się. Jeden jedyny raz. Twój uśmiech. Wracacie, dotyk, małej rączki przyprowadza kolejny uśmiech. Następnym razem... No właśnie, co wydarzy się następnym razem? To sprawia, że lubisz to, co robisz... Każdy, maleńki krok to kolejny twój uśmiech...Dlatego to robisz...

"jeden moment z życia terapeuty..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...