Często słyszę, że w dzisiejszych czasach dzieci "są takie, a takie" czyli niegrzeczne, niedobre.
Nie, proszę Państwa dzieci są bardzo samotne. Nieprawda, że chcą tylko więcej i więcej, "bo naoglądają się kolorowych, ogłupiających reklam".
Nie, one pragną tylko czyjegoś czasu i uwagi.
Nie wszystkie są zmanierowane. W każdym z nich jest ukryte "dziecko", które ma swoje bolączki, radości, o których nie może z różnych powodów porozmawiać, bo nie ma odwagi, albo nie ma z kim.
Dzisiejsze dzieci bardzo boją się odrzucenia, by nie być samotnym potrafią tworzyć "niesamowite historie" o tym, co przeżyły, a co tak naprawdę nigdy się w ich życiu nie wydarzyło. Zrobią wszystko, byle tylko zatrzymać na sobie czyjś wzrok … One nie są złe. Większość z nich ma trudną, wręcz beznadziejną sytuacje w domu. Domu w którym pustka i samotność od rana do nocy odbija się echem od czterech ścian. Te "skandaliczne" zachowania, które widzimy to nic innego jak krzyk o pomoc. Niestety jesteśmy zbyt zajęci by prawidłowo odczytać sygnały, które nam wysyłają. Uwierzysz, gdy powiem, że najbardziej zdemoralizowany dzieciak ma swoje słabe strony i potrafi płakać. Wszystko zależy od Ciebie z jakim nastawieniem do niego podejdziesz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz