Na początku pojawia się marzenie. Później kolorowe pudełko z dużą czerwoną kokardką. Sika po katach, gryzie kapcie, rozrabia, ale jest przy tym taki słodki.
Później następuje wyjazd na zakupy, po cudne miseczki, ubranka, smycze, smakołyki. I pierwszy spacer, gdy z dumą prowadzisz Przyjaciela...
Czas mija, euforia znika. Przychodzą wakacje i pojawia się problem, Przyjaciel staje się zbędnym psem, kotem, chomikiem, królikiem czy kij wie czym jeszcze i co większość robi?
Wystawia Przyjaciela za drzwi i z hukiem znika z jego życia. Nie dopiszę cd...Niech każdy sam się wczuje w emocje, tego, który zostaje sam w tym wielkim świecie ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz