Wtedy
Bardzo chciałem
Mieć psa by poczuć
Co znaczy kochać
Mnie nie kochał nikt
Gdy byłem mały
Niektóre dni
Wydawały się
Niewygodnym snem
Myślałem że któregoś
Dnia obudzę się a na
Stole będzie na mnie czekał
Urodzinowy tort
Zamiast tego w moich
Oczach płonęły świeczki łez
Kiedy razy spadały na obolałe
I tak już ciało
Pamiętam że
Odechciało mi się żyć
Zamykałem oczy i w wyobraźni
Głaskałem swojego wymarzonego psa
Bardzo chciałem
Mieć psa by poczuć
Co znaczy kochać
Mnie nie kochał nikt
Gdy byłem mały
Niektóre dni
Wydawały się
Niewygodnym snem
Myślałem że któregoś
Dnia obudzę się a na
Stole będzie na mnie czekał
Urodzinowy tort
Zamiast tego w moich
Oczach płonęły świeczki łez
Kiedy razy spadały na obolałe
I tak już ciało
Pamiętam że
Odechciało mi się żyć
Zamykałem oczy i w wyobraźni
Głaskałem swojego wymarzonego psa
Bardzo chciałem mieć psa...to bardzo złożony tekst...Jest tak,że w niektórych historiach mówi się o swoich marzeniach. Niektóre marzenia mogą być takie (powiedzieć by, żeby nie zabrzmiało...) proste, zwykłe...Niektórzy marzą o psie inni o bogactwie, inni o zdrowiu. Dla każdego ważne jest co innego. zależy od hierarchii naszych wartości, zasad, poglądów. I trzeci aspekt chęć posiadania kogoś dla siebie...przyjaciela, powiernika, opiekuna...Kogoś kto mnie uratuje, będzie, zobaczy, znajdzie....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz