poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Subtelna pokusa



Ona kusiła go ciałem
Przewiązał apaszką oczy
Delikatnym dotykiem zabrał ją
W zmysłowy świat rozkoszy
Oboje głośnym westchnieniem
Przypieczętowali namiętność
Dreszcz jego rąk zakryte oczy
To razem skończyło się uniesieniem
Gdy tak razem ze sobą miłością wojowali
Za oknem świt wkradł się niepostrzeżenie
Zawstydzony widokiem splecionych kochanków
Ze wstydem zgasił światło księżyca
************
Otóż
Największe pragnienia
Rodzą się bólem zmysłów
Podrasowane szczytem szaleństwa
Płacą należność bezwarunkowej
Miłości
Obserwując
Zarys kobiecej sylwetki
Ubiegasz się o pozwolenie
Dotyku subtelności jej skóry
Godząc się na wszelkie katusze
W razie jej jednoznacznej odmowy
Zespoleni
Tułacie się wirażach namiętności
Spleceni mackami nieznanych doznań
Jesteście tu i teraz sami ze sobą
Kosztując kosmiczną odyseję waszej
Subtelności


Dwie takie zmysłówki ;)  Tak na wieczór, na sen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...