W półmroku sceny
Stoi krzesło
Słabe światło
Nie obejmuje całości
Na widowni jeden widz - Ja
Przyglądam się z uporem
Maniaka doszukując się różnic
Jednak wiele nas łączy
Ono podobnie jak ja
Zostało same opuszczone
Przez tych co mieli po wieczność
Przy moim boku stać
Zastanawiam się czy
Polubiło swoją samotność
Wie jaka przeszłość przed nim
Szczęśliwie jest nieświadome
Ja przeciwnie - wiem
Nie lubię samotności
Nigdy jej nie polubię
Opuszczam widownię
Stoi krzesło
Słabe światło
Nie obejmuje całości
Na widowni jeden widz - Ja
Przyglądam się z uporem
Maniaka doszukując się różnic
Jednak wiele nas łączy
Ono podobnie jak ja
Zostało same opuszczone
Przez tych co mieli po wieczność
Przy moim boku stać
Zastanawiam się czy
Polubiło swoją samotność
Wie jaka przeszłość przed nim
Szczęśliwie jest nieświadome
Ja przeciwnie - wiem
Nie lubię samotności
Nigdy jej nie polubię
Opuszczam widownię
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz