Samotni
Niedopasowani
Ludzie bez pary
Towarzystwa
Niczym obłąkani
Plątają się bez celu
Szukając sami nie
Wiedząc czego
Tak naprawdę
Kryją się w zakamarkach
Własnej duszy tęsknią
Za obecnością kogoś
Kto będzie z nimi
Przemierzał codzienność
Niedopasowani
Ludzie bez pary
Towarzystwa
Niczym obłąkani
Plątają się bez celu
Szukając sami nie
Wiedząc czego
Tak naprawdę
Kryją się w zakamarkach
Własnej duszy tęsknią
Za obecnością kogoś
Kto będzie z nimi
Przemierzał codzienność
Takich jest wielu, ukrytych w ciemnościach biurkowej lampki. Nie maja odwagi wyjść, pokazać się..Boją się...Uwierz, maja dużą przewagę liczebną....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz