Dziś
Na niebie nie ma gwiazd
Może się wyprowadziły lub
Przegonił je nocny ptak
Gdzieś tam na dachu
Leniwie przeciągnął się kot
Mrucząc pod nosem swoje
Kołysanki
W oddali słychać pohukiwanie sowy
Ciemnością straszy park
Zimne ławki nie zachęcają do odpoczynku
W krzakach złowieszczo płoną dzikie oczy
Tylko miasto kołdrą spokoju nakryte
Zapaliło dookoła kolorowe światła
Wszystko nabiera klimatycznego nastroju
W nocy wszystko ma swój czas i urok
Na niebie nie ma gwiazd
Może się wyprowadziły lub
Przegonił je nocny ptak
Gdzieś tam na dachu
Leniwie przeciągnął się kot
Mrucząc pod nosem swoje
Kołysanki
W oddali słychać pohukiwanie sowy
Ciemnością straszy park
Zimne ławki nie zachęcają do odpoczynku
W krzakach złowieszczo płoną dzikie oczy
Tylko miasto kołdrą spokoju nakryte
Zapaliło dookoła kolorowe światła
Wszystko nabiera klimatycznego nastroju
W nocy wszystko ma swój czas i urok
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz