W pustkowiu
Codziennych zdarzeń
Jestem tylko małym listkiem
Opadłym z ogromu spraw
Codziennych zdarzeń
Jestem tylko małym listkiem
Opadłym z ogromu spraw
Tułam się popychany wiatrem
Nigdzie nie pozostając dłużej
Choć przywiązuję się do miejsc
Znikam oderwany z matni zdarzeń
Nigdzie nie pozostając dłużej
Choć przywiązuję się do miejsc
Znikam oderwany z matni zdarzeń
Szara nicość wsysa mnie
Połykając moją bezradność
Nie panuję nad całym otaczającym
Chaosem niebezpiecznych sytuacji
Połykając moją bezradność
Nie panuję nad całym otaczającym
Chaosem niebezpiecznych sytuacji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz