niedziela, 16 kwietnia 2017

Eterycznie spoufalone pląsadła

Na plecach
Błąka się dotyk
Choć to tylko
Odrobina Ciebie
Skóra kocha to
Wyobrażenie

Zamykam oczy
Usypiam dreszcze
Wspomnień naszej
Namiętności by za chwilę
Obudzić niepohamowane
Żądze

Skóra tęskni za
masażem twoich dłoni
Piętnuje ciało tatuażem
Twojego wyobrażenia
Nieobecność szeptów
Cichutko puka w sercu
Zanurza się w tęsknocie

*******************
A teraz
Obudź we mnie wiosnę
Rozbierz czule
Pierwszym promieniem
Marcowego słońca
Czule pieść wonią
Majowych konwalii

Muśnij usta delikatnym
Smakiem czerwcowych truskawek
I całuj tak całuj bez tchu zapamiętania
Pozwól mi poczuć się kwiatem paproci
W noc świętojańską
Rozkołysz pragnieniem
Po naszą wieczność

***********
Na moich plecach
Tańczy ostatni zmysł
Nocnego szaleństwa
Ciało pokrywa tatuaż
Twoich pocałunków

To nic
Najgorszy jest
Brak dotyku
Ten pali skórę
Niedosytem dreszczy
Przerwanych świtem
********
Grzeczny żakiet
Perfekcyjny makijaż
Idealna fryzura
Pomadka na ustach

Pas do pończoch
Na nogach kabaretki
To wszystko razem
Kłóci się o grzeczność

Więc mój Drogi

Nie mów do mnie aniele
Skoro diaboliczny potencjał
Demonstruje niezależność
Pokochaj moje demony

Daj ponieść się szaleństwu
Rozczochranych pragnień
Obudzonych i wyciągniętych
Na to by być tu i teraz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...