Pamiętasz jak się w nim zakochałaś
Niby nie wyróżniał się z tłumu
Jednak Ty wypatrzyłaś
Zauroczyłaś się tym co wniósł
I nie chodzi o powierzchowność
Ty pokochałaś wnętrze
Dostrzegłaś spokój i dobro
Doceniłaś zaradność i szczerość
Oszalałaś całym sercem
I zostałaś w tym mitycznym obrazie
Tkwiąc i odkrywając coraz to nowe zalety
Mimo przybywających lat
Pielęgnujesz to pierwsze wrażenie
Które przypadkiem zaobserwowałaś
W czasie najpiękniejszej z pór - w maju
Niby nie wyróżniał się z tłumu
Jednak Ty wypatrzyłaś
Zauroczyłaś się tym co wniósł
I nie chodzi o powierzchowność
Ty pokochałaś wnętrze
Dostrzegłaś spokój i dobro
Doceniłaś zaradność i szczerość
Oszalałaś całym sercem
I zostałaś w tym mitycznym obrazie
Tkwiąc i odkrywając coraz to nowe zalety
Mimo przybywających lat
Pielęgnujesz to pierwsze wrażenie
Które przypadkiem zaobserwowałaś
W czasie najpiękniejszej z pór - w maju
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz