czwartek, 24 września 2015

"Nocne dumanie"

Czuję się wypalona. Może to jesień, może pogoda sama nie wiem. Codziennie zmuszam się, aby się jakoś ogarnąć, jednak skutek jest marny. Tyle się dzieję, zawsze ten wir napędzał mnie do działania. Wiesz o czym mówię? Jak się coś dzieje, to wiesz , że żyjesz.Teraz pragnę wyciszenia. W środku huragan myśli przelewa się jak klepsydra. Nigdzie nie widzę dla siebie miejsca. Zastanawiam się czy Ty też tak czasami masz?. Szukasz i nie wiesz czego, znajdujesz i idziesz dalej? ...Dziwne
Najgorsze jest te poczucie smutku, który targa mną na boki. Wymyślam sobie w głowie cele, ale jakoś nie wychodzi nic. Wszystko zmusza mnie do zadumy. Nawet, gdy oczy zamknę i analizuję dzień, to ciągle mam wrażenie niespełnienia...Wiem, masz rację, marudzę...Postaram się jakoś w sobie posprzątać i zebrać w sile...
Obiecałam przecież pewnej Małej Dziewczynce dalsze losy Toffika....<3

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...