sobota, 26 września 2015

"Podróż do gwiazd"

Lubię tę swoją wysokość, stąd najpiękniej wygląda nocą miasto.
Oświetlone na chwile przywołuje nostalgię.
Szybko odrzucam tę przelotną jakże myśl.
Boję się jej, bo znowu wyrwa mnie z mojego snu.
Wstaję, nie patrzę.
Wiem.....Siedem pięter w dół!
Zamykam oczy, rozciągam na boki ręce.
Wiatr dmucha mi w twarz, łaskocze nos.
Rozkoszuję się tą chwilą, mierności mojego czynu.
Jestem jak bohater w blasku fleszy.
Nawet księżyc swym złotym rogalem naznacza jasnością mą obecność.
Chowam się, walczę o anonimowość.
W dole słyszę przyspieszone kroki.
Ktoś biegnie. Może mnie zna?
Serce kołacze, wyrywa z letargu.
Dusza na pół rozdarta, podejmuje cichą walkę.
Skoczę - nie skoczę?!

Diabeł tak mocno kusi...

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...