W zapomnienie dzień powoli odchodzi.
Wkładam go do koperty i szczelnie zamykam.
Odkładam na półkę wspomnień.
Niech leży sobie tam spokojnie,
może kiedyś go jeszcze wspomnę.
Wyciągnę, pajęczynę z niego ściągnę.
kurz odgarnę i z zadumą sobie przypomnę...
Wkładam go do koperty i szczelnie zamykam.
Odkładam na półkę wspomnień.
Niech leży sobie tam spokojnie,
może kiedyś go jeszcze wspomnę.
Wyciągnę, pajęczynę z niego ściągnę.
kurz odgarnę i z zadumą sobie przypomnę...