czwartek, 22 października 2015

" Synuś "

Znowu z hukiem trzasnęły
Drzwi
Cisza zapadła
Długa, nieprzerwana
Serce mnie boli
Płyną po cichu łzy
Synu mój
Gdzie zgubiłeś to
Swoje niewinne
Istnienie
Przybrałeś inne
Wystrojenie nie
Przeze mnie wybrane
Nie do twarzy Ci w nim
Uwierz, to nie Ty
Zatraciłeś się w
Obojętności
Luzem idziesz
Przez życie
Straciłeś ciekawość
Zgłębienia chwil
Wyparłeś wrażliwość
Którą od małego w
Ciebie wczepiałam
Olałeś moją miłość
Pogrzebałeś na dnie
Wyjałowionego serca
Nadzieję
Nie przychodzisz już
Do mnie
Pytań też już nie zadajesz
Nawet słowa zamilkły
Między nami mur niezgody
Ciszy wyrósł
Oczy odtrącasz od łez
Mych niewzruszony
Nie ma w Tobie
Człowieczego życia
Nastroszony, butny
Krzyczysz i trzaskasz
Drzwiami
Jesteś jak w obłędzie
Pozbawiony własnej
Świadomości
Krążysz gdzieś
Synu, proszę

Obudź się....

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...