Drżysz tak niespokojnie
Z tęsknoty dygoczesz
Serce zmarzło Ci
Przez miłość
Odrzuconą jeszcze
Niezaczętą
Nawet kawałka
Nie przyjąłeś z
Nieużywanej mojej
Całości
Ofiaruję Ci, i
Ponownie żebram
Kod dostępu
Do Ciebie przez
Moje dłonie
Niech rozprowadzą
Mój oddech po Twym
Ciele
Niech stopią lodu
Spojrzenie
Ustami przypalą jak
Żar papierosa
Wypala dziurę
W ceracie
Podobną do tej
Jaką Ty
Wypaliłeś mi
W sercu
Żebram o twoją
Uwagę
Z tęsknoty dygoczesz
Serce zmarzło Ci
Przez miłość
Odrzuconą jeszcze
Niezaczętą
Nawet kawałka
Nie przyjąłeś z
Nieużywanej mojej
Całości
Ofiaruję Ci, i
Ponownie żebram
Kod dostępu
Do Ciebie przez
Moje dłonie
Niech rozprowadzą
Mój oddech po Twym
Ciele
Niech stopią lodu
Spojrzenie
Ustami przypalą jak
Żar papierosa
Wypala dziurę
W ceracie
Podobną do tej
Jaką Ty
Wypaliłeś mi
W sercu
Żebram o twoją
Uwagę