sobota, 3 października 2015

" Morderstwo doskonałe "

Chciałabym być oddechem, który wszystko
w koło siebie chłonie
Płynie jak wąż w powietrzu
Upłynniony
Przez nikogo niezauważony
Niedościgniony
Wpadłabym do Ciebie z wizytą
namiętnością podszytą
Ty nieświadom mych rubasznych intencji
Otworzyłbyś swoje progi
Wlazłabym w Ciebie bez skrępowania
i miłosną ucztę bym sobie zrobiła
Tułałabym się po najmniejszych Twego ciała zakątkach
Wszystko bym sobie dokładnie oglądała
Poznałabym Twoje myśli
Czasem niegoniona
Rozanielona
Tkwiłabym w naszych dusz rozkoszy
Pozbawiona wyrzutów sumienia
Spełniona
Chciałabym być oddechem

O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...