Artystyczny nieład powstał w mych emocjach
Tęsknota na twarzy przyklejona
radość z uśmiechem na wieki rozłączona
Namiętność skłócona z miłością
Poplątało się wszystko
został smutek rozżarzony
Wszystko do dusi i pali
od środka mnie zżera
Przyklejam się do widoku najpiękniejszych zachodów słońca
Walczę, lecz umieram
Trzęsę się w niepamięci mych wspomnień
Wystawiam w przynęcie swoje serce
może ono zatrzyma ten sztorm emocjonalny
Uspokoi krew, która rozhuśtana
rzuca na boki mą duszę
Czuję się uczuciowo zjedzona
Taka rozgoryczona
w studni utopiona
jakbym w piekle smażona
w pustyni nicości pozostawiona
siecią marzeń splątana,
zgorzkniała szukała na oślep nadziei
Kanibalizm mego ciała
odrywa mi myśli
Zabija tlące ognisko radości
Wpełza do szpiku i w całości zassany
we mnie znika.
Tęsknota na twarzy przyklejona
radość z uśmiechem na wieki rozłączona
Namiętność skłócona z miłością
Poplątało się wszystko
został smutek rozżarzony
Wszystko do dusi i pali
od środka mnie zżera
Przyklejam się do widoku najpiękniejszych zachodów słońca
Walczę, lecz umieram
Trzęsę się w niepamięci mych wspomnień
Wystawiam w przynęcie swoje serce
może ono zatrzyma ten sztorm emocjonalny
Uspokoi krew, która rozhuśtana
rzuca na boki mą duszę
Czuję się uczuciowo zjedzona
Taka rozgoryczona
w studni utopiona
jakbym w piekle smażona
w pustyni nicości pozostawiona
siecią marzeń splątana,
zgorzkniała szukała na oślep nadziei
Kanibalizm mego ciała
odrywa mi myśli
Zabija tlące ognisko radości
Wpełza do szpiku i w całości zassany
we mnie znika.