Matko, do Ciebie
Wysyłam dziecięcą myśl
Może usłyszysz ją kiedyś,
Kiedy z gorliwością katoliczki
Biegając po naszym wymeldowanym
Już mieszkaniu będziesz
Tysięczny raz wszystkie
Rzeczy przewalać by
Znaleźć niedopitą flaszkę -
Radość każdej alkoholiczki
Wysyłam dziecięcą myśl
Może usłyszysz ją kiedyś,
Kiedy z gorliwością katoliczki
Biegając po naszym wymeldowanym
Już mieszkaniu będziesz
Tysięczny raz wszystkie
Rzeczy przewalać by
Znaleźć niedopitą flaszkę -
Radość każdej alkoholiczki
Tak, Matko właśnie
Nią się stałaś, a może
Od zawsze nią byłaś
I choć to z siebie uparcie
Odpierasz, ja słucham tego
Bełkotu plączących się słów
Pełnych kłamstw i bzdur
Zapewnień niedopiciem
Popartych zapomnianych
Przy kolejnej libacji
Nią się stałaś, a może
Od zawsze nią byłaś
I choć to z siebie uparcie
Odpierasz, ja słucham tego
Bełkotu plączących się słów
Pełnych kłamstw i bzdur
Zapewnień niedopiciem
Popartych zapomnianych
Przy kolejnej libacji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz