Zakłopotany usiadł na skale
Wiedząc, że w mroku nocy można myśli
Z temperamentu popuścić
O nic nie pytać tylko w spokoju
Pomilczeć
Wiedząc, że w mroku nocy można myśli
Z temperamentu popuścić
O nic nie pytać tylko w spokoju
Pomilczeć
Milczenie dało to ukojenie
Którego od dawna ów bohater
Potrzebował - przesiedział do rana
Samotnie na upatrzonej przez siebie skale
Którego od dawna ów bohater
Potrzebował - przesiedział do rana
Samotnie na upatrzonej przez siebie skale
Różne myśli analizował - to z tego
To z poprzedniego roku jedne
Bardziej bolesne - inne weselsze
Miotał się nimi otulony księżyca pełnią
To z poprzedniego roku jedne
Bardziej bolesne - inne weselsze
Miotał się nimi otulony księżyca pełnią
Do jakich wniosków doszedł
Czego w swej analizie dokonał -
Tego już nie powiedział rano
Skała znowu pustką się stała
Czego w swej analizie dokonał -
Tego już nie powiedział rano
Skała znowu pustką się stała
Uważaj, gdy na wieczorny
Wybierzesz się spacer trzymaj
Swojego pieska mocno na smyczy
Bo zdarzyć się może, że spotkasz
Ponownie tego niebogę
Wybierzesz się spacer trzymaj
Swojego pieska mocno na smyczy
Bo zdarzyć się może, że spotkasz
Ponownie tego niebogę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz