Stara opuszczona kamienica
Wygląda jak opuszczona dzielnica
Zamarła bez życia strasznie cicha
Echem samotności się odbija
Ostatnich jegomości którzy
Nie posiadają wyszukanej
Arystokratycznej tożsamości
Nie opuszczają już jej z
Własnego wyboru są na nią
Skazani wyrokiem dożywotnim
Wygląda jak opuszczona dzielnica
Zamarła bez życia strasznie cicha
Echem samotności się odbija
Ostatnich jegomości którzy
Nie posiadają wyszukanej
Arystokratycznej tożsamości
Nie opuszczają już jej z
Własnego wyboru są na nią
Skazani wyrokiem dożywotnim
Kiedyś majestatyczna potęga
Dziś jak kwiat zwiędnięta
W niczym nie przypomina
Swoich najlepszych lat życia
Głucha samotna niczym
Kraina wymarła
Stolica samotnych staruszków
Kotów i psów bezpańskich
Melina narkomanów meneli
Lokum tanich burdeli
Dziś jak kwiat zwiędnięta
W niczym nie przypomina
Swoich najlepszych lat życia
Głucha samotna niczym
Kraina wymarła
Stolica samotnych staruszków
Kotów i psów bezpańskich
Melina narkomanów meneli
Lokum tanich burdeli
Nikt już tu nie inwestuje
W odrapane ściany
Szyby powybijane po co
Gdy wszystko tu już
Doszczętnie zrujnowane
Nikomu się nie opłaca
Lokować tu swoich pieniędzy
Nikt nie widzi w niej interesu życia
I tylko płochliwe spojrzenia
Staruszków ukryte za firanką
Przypominają że jednak jest
Nie umarło tu całkiem życie
W odrapane ściany
Szyby powybijane po co
Gdy wszystko tu już
Doszczętnie zrujnowane
Nikomu się nie opłaca
Lokować tu swoich pieniędzy
Nikt nie widzi w niej interesu życia
I tylko płochliwe spojrzenia
Staruszków ukryte za firanką
Przypominają że jednak jest
Nie umarło tu całkiem życie
Ile takich kamienic znamy. Ile ich jest obok nas. Puste, zniszczone odstraszają swoim wyglądem.
Emanują smutkiem niczym wyrzutki społeczeństwa zatraciły swój urok. Nie przypominają czasów, w których każdy chciał w nich mieszkać. Stanowiły pewien prestiż społeczny. Cóż niejeden z Was mi powie czasy się zmieniają, więc odpowiadam a i owszem, tylko czy nie szkoda nam zatracić takich pięknych pamiątek. To świadectwo naszej kultury, historii. Czym zasłużyło sobie zapomnienie?
Pozdrawiam Alex