Wieczorowa pora zawsze sprzyja na słownego amora...ostatnio taki fajny rym sobie stworzyłam i zapamiętałam. Spodobał mi się i zastanowił, ponieważ faktycznie wieczorową porą człowiek jest zawsze taki skory do rozważań, rozmyślań. Fajnie tak usiąść przy oknie, oczy wywalić na księżyc i się w beztrosce rozmarzyć. Mieć czas nie musieć biec i gonić za czymś.
Lubię wieczór, gdy już spokojna, z ujarzmioną adrenaliną po pracy siadam wygodnie i myślę. Mogę przebierać w swoich myślach, segregować, przyjmować nowe, stare wyrzucać, analizować i zastanawiać się. Wydaje mi się, że to taki mój reset od życia, a Ty też lubisz zgubić się we własnych myślach/...
Alex
" Księżycowa huśtawka "
Tej nocy pohuśtam się na księżycu
Usiądę wygodnie jak na huśtawce
Marzeniami wrócę do lat dziecinnych
Kiedy martwiło mnie wczesne wołanie
Mamy na 'Dobranockę'
Świat wydawał się taki beztroski
W kolorach bezpiecznych piękny
Nie było pośpiechu
Wszystko było czarodziejskie
Jakby zaczarowane
Tęsknię do lat dziecinnych
Wtedy nie wstydziłam się
Głośno wypowiadać życzeń
Umiałam marzyć nie bałam się
Na jawie śnić
fot.z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz