Kiedyś krzyknę ciszą
Słowa nią uciszę
Rozbrykane odbiją
Echo wspomnień
Wyrwą zgodność
Jasności spojrzenia by
Odciągnąć je na przeciwległe
Kierunki
Słowa nią uciszę
Rozbrykane odbiją
Echo wspomnień
Wyrwą zgodność
Jasności spojrzenia by
Odciągnąć je na przeciwległe
Kierunki
Rozrzucą się i potłuką
Jakby o przywództwo
Ważności walczyły
Odbiją się żalem
Agresywnego spokoju
Stłumionej nerwicy lęku
Poharatanego obłędu
Kiedyś krzyknę ciszą
Jakby o przywództwo
Ważności walczyły
Odbiją się żalem
Agresywnego spokoju
Stłumionej nerwicy lęku
Poharatanego obłędu
Kiedyś krzyknę ciszą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz