sobota, 5 grudnia 2015

" Puste krzesło "

Kiedyś my dwoje
Razem na zawsze
Biegliśmy trzymając się
Czule za ręce
Dziś dalej stoją dwa krzesła
Jedno moje drugie twoje
Ja na swoim siadam
Twoje kurzem osiada
Stawiam je w twoim
Ulubionym miejscu
Przecieram w sobotę
Czule ściereczką

Pilnuję i jak wtedy ciebie
Czule pielęgnuję
Tylko przestałam na stole
Stawiać już dwie herbaty w
Malowanych kubkach
Ukryłam je w szafce jak
Nasze wspomnienia ukryłam
Głęboko w sercu

Czasami życie jest okrutne. Rozdziela nas na zawsze z osobami, które wiele dla nas znaczą. Błąkamy się wtedy jak duchy. Ciężko nam pogodzić się z ich utratą. Cierpimy, usychamy, niekiedy budzimy się z tego letargu cierpienia. Niektórzy szybciej inni później jeszcze inni pozostają na zawsze zamknięci w swoim nieszczęściu, tęsknocie. Nie ma gotowego schematu, kiedy będziemy gotowi na powrót do życia. Zawsze jednak ból przy stracie pozostaje bólem, tragedią, naszym upadkiem,,,,,wewnętrznym końcem świata...
pamiętajmy jednak, że pomimo tego co się stało, my nadal żyjemy. To nie my umarliśmy, a obok nas też są ludzie, których obchodzimy......

Pozdrawiam Alex


O życiu słów kilka

W ramionach Ukryło się człowieczeństwo Przytulne przetrwało wieczność O życiu słów kilka... chciałam jabłko dostałam ogryzek miało...