Ludzie gdy sprzyjasz na piedestał
Cię wyniosą będą gromkie brawa
Bić gdy będziesz mówił to co
Usłyszeć chcą
Będą śmiać się i płakać wspólnie
Z tobą wtedy będziesz na
Najwyższym piedestale
Cię wyniosą będą gromkie brawa
Bić gdy będziesz mówił to co
Usłyszeć chcą
Będą śmiać się i płakać wspólnie
Z tobą wtedy będziesz na
Najwyższym piedestale
Jak król wzniesiony na tronie
Licznie przez nich oblężony
Proszę patrz im tylko czujnie
W oczy bo gdy zatracisz czujność
Choć na chwilę zmienne wszystko
Nieprzychylnie się wobec ciebie stanie
Licznie przez nich oblężony
Proszę patrz im tylko czujnie
W oczy bo gdy zatracisz czujność
Choć na chwilę zmienne wszystko
Nieprzychylnie się wobec ciebie stanie
Ludzie gdy sprzyjasz na piedestał
Cię wyniosą lecz powiedz tylko
Inne swoje zdanie od razu stracisz
Ich uznanie spadnie odrzucone
Tobą ich zainteresowanie nikt
Brawa z Tobą nie zabije
Nikt z tobą już wsparciem nie zapłacze
I śmiechu też nie usłyszysz przyjaznego
Pamiętaj kolego nie trać czujności
Najlepiej nie ufaj żyj sam ze sobą w
Swojej anonimowości wtedy unikniesz
Bolesnego rozczarowania
Cię wyniosą lecz powiedz tylko
Inne swoje zdanie od razu stracisz
Ich uznanie spadnie odrzucone
Tobą ich zainteresowanie nikt
Brawa z Tobą nie zabije
Nikt z tobą już wsparciem nie zapłacze
I śmiechu też nie usłyszysz przyjaznego
Pamiętaj kolego nie trać czujności
Najlepiej nie ufaj żyj sam ze sobą w
Swojej anonimowości wtedy unikniesz
Bolesnego rozczarowania